Z twórcą plakatów, malarzem i scenografem – Ryszardem Kają – rozmawia Joanna Sokołowska-Gwizdka.
Read more![Zaklęte piękno Polski Zaklęte piękno Polski](https://www.cultureave.com/wp-content/uploads/2018/11/Przod-768x350.jpg)
Polska kultura poza krajem
Z twórcą plakatów, malarzem i scenografem – Ryszardem Kają – rozmawia Joanna Sokołowska-Gwizdka.
Read moreJego prace znajdują się w wielu kolekcjach prywatnych i państwowych, między innymi w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku i San Francisco, w Centrum Pompidou w Paryżu. Metropolitan Museum of Modern Art umieściło plakat „Uśmiech wilka” wśród 100 najważniejszych dzieł sztuki nowoczesnej w zbiorach MoMA.
Read moreO tym jak wygląda świat pod mikroskopem i jak można go pokazać – z naukowcem Dorotą Skowrońską-Krawczyk z USA i malarką Ewą Henry z Kanady rozmawia Małgorzata P. Bonikowska.
Read moreAleksander Sielicki urodził się 1951 roku we Wrocławiu. Ukończył Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Pięknych na wydziale projektowania, ceramiki i szkła. Pracował jako grafik, malarz, ceramik i nauczyciel. W latach 1981 – 1984 mieszkał i tworzył w Munster (Niemcy Zachodnie). W 1984 roku zamieszkał w Toronto.
Read moreKatarzyna Szrodt
Janusz Migacz jest malarzem znanym i cenionym w artystycznym środowisku Kanadyjczyków i wśród montrealsko-polskich miłośników malarstwa. Jest jednym z nielicznych artystów, którzy utrzymują się ze swojej twórczości, co w przypadku artysty-imigranta jest dużym sukcesem. Od wielu lat artysta związany jest z kilkoma galeriami sztuki w dzielnicy Vieux Port w Montrealu, gdzie wielokrotnie wystawiał swoje prace na wystawach indywidualnych i zbiorowych. Ostatni One-Man Show zorganizowała mu Gallery of Contemporary Art w kompleksie St. Ambroise.
Read moreFlorian Śmieja
Na moich ścianach wiszą dwa płótna Pawła Wróbla, jednego z głośniejszych górnośląskich malarzy naiwnych. Te jego śląskie krajobrazy są fantastyczne, bo kolorowe, a ludzie anonimowi.
Read moreJeżdżę do miejsc, których nie ma. Spotykam ludzi bez przyszłości, żyjących przeszłością. Dziś tam, na Wołyniu są tylko puste miejsca po dawnych polskich osadach i wsiach. Prawie wszystkie zniknęły w 1943 roku. Można je znaleźć na starych mapach, próbować namierzać GPS-em. Tam materialna jest tylko pustka. I ja tę pustkę fotografuję. Bezbrzeżne krajobrazy, szczere pola i tylko gdzieniegdzie ktoś postawił krzyżyk. Tu była szkoła, w tamtej wsi mieszkało dwa tysiące ludzi, tam kościół, tu z okolicznych wsi co środa zjeżdżali na targ, a tam był urząd gminy. Nie ma nic. Tylko przyroda. A w okolicach ukraińskie wsie. Fotografuję analogowym aparatem średnio formatowym. Szukam tego, czego nie ma i próbuję opowiadać historię Wołynia, krainy skażonej śmiercią.
Maksymilian Rigamonti
Read more