image_pdfimage_print
Pamiątka po księdzu Janie

Pamiątka po księdzu Janie

Florian Śmieja

Ks. Jan Twardowski należy do tych poetów, których każde wydawnictwo opublikuje z przyjemnością i korzyścią. Jest lubiany, a książki jego znajdują chętnych klientów. Obok noblistów i ocierających się o nich Herberta i Różewicza, postać drobnego księdza musi zastanawiać. Nie posiada on wieszczego głosu, ani nie propaguje modnej filozofii,  nie epatuje też chwytliwą formą. Łapie na wypróbowany, staroświecki lep: najzwyklejsze słowa człowieka i podbija najszersze kręgi czytelników.

Read more
Miłość po szkocku. Marsz kombatantów.

Miłość po szkocku. Marsz kombatantów.

Anna Habryn

Rozdział 7

Fragment powieści polskiej pisarki z Perth (zachdnia Australia) opartej na historii mieszkającej w Australii Szkotki Mary, która zakochała się w Polsce, dzięki ojczymowi Polakowi. Jej przybrany ojciec, w powieści Jan Rogacki (właściwie Władysław Kolecki), podczas II wojny światowej pływał na słynnym kontrtorpedowcu ORP „Błyskawica”.

Read more

Klerk mężny. Wspomnienie o Zbigniewie Herbercie (1924-1999).

Klerk mężny. Wspomnienie o Zbigniewie Herbercie (1924-1999).

Florian Śmieja

Zbigniew Herbert był znakomitym poetą, ale jednocześnie człowiekiem dla wielu sobie współczesnych niewygodnym. Bo był inny. Nie połknął żaby, nie pisał pochwał Stalina, wśród towarzyszy go nie było, nie cieszył się zaufaniem pierwszych sekretarzy, nie był rzecznikiem ani przewodniczącym, nie był szpiclem i nie pisał donosów na kolegów.

Read more
Miłość po szkocku. W Poznaniu.

Miłość po szkocku. W Poznaniu.

Anna Habryn

Rozdział 6

Fragment niepublikowanej powieści polskiej pisarki z Perth (zachdnia Australia) opartej na historii mieszkającej w Australii Szkotki Mary, która zakochała się w Polsce, dzięki ojczymowi Polakowi. Jej przybrany ojciec, w powieści Jan Rogacki (właściwie Władysław Kolecki), podczas II wojny światowej pływał na słynnym kontrtorpedowcu ORP „Błyskawica”.

Read more
Najpierw człowiek, potem artysta: Kazimierz Wierzyński.

Najpierw człowiek, potem artysta: Kazimierz Wierzyński.

Florian Śmieja

Mógłbym pamiętać Wierzyńskiego (1894-1969) jako bożyszcze wystrojonych, wytwornych pań i eleganckich panów, którzy w londyńskim Ognisku witali go owacyjnie, kiedy przyjeżdżał zza wielkiej wody. Piękna, postawna postać wziętego poety wabiła oko, a uchu schlebiała jego popularna poezja o urodzie życia  świadcząca.

Read more
image_pdfimage_print