Aleksander Lewicki
Wielokulturowe jest społeczeństwo, w którym żyję i wieloma językami muszę mówić na co dzień… Jestem Polakiem z Kresów i moje serce jest na wskroś polskie! Moje skomplikowane i trudne życie rozdziera mnie na co najmniej trzy kraje. Po przesunięciu granic terytorium polskiego w stronę zachodnią, moje polskie korzenie z racji urodzenia, zostały na Białorusi, miasto Wilno na Litwie dało skromny dom, w języku rosyjskim musiałem się kształcić… Razy za polskość dostaję do dziś… Języka ojczystego nauczyłem się sam i takiż On jest: starodawny, przez niedouczenie chropowaty, ale jakże kochany, serdeczny, najpiękniejszy! Żyję samotnie i całe życie szukam miłości tej prawdziwej, jedynej. Czasem wydaje mi się, że doganiam – ale to tylko cień… Posiadam jednak Skarb wielki, Skarb głębokiej wiary w Boga Stwórcę Jedynego. Upadam i wstaję podnoszony Jego Zbawczą Ręką. Wszystko wytrzymałem i wszystko z Nim wytrzymam… Chciałem grać – nie dano, chciałem lepić – wyśmiano, chciałem wyżej się kształcić – trudy życia i władza nie pozwoliły dokończyć studiów. Poezji i polskiego myślenia nikt mi z serca nie dał rady wyrwać… Dzięki Ci Boże za ich ocalenie!!! Tak żyłem i tak umrę…
Noc, Ty śpisz…tylko gdzie…
A ja błąkam się w ciemności tej
Szukając błękitnej ścieżki księżyca…
Uporczywie szukam, bo sen
Gdzieś uciekł, może do Ciebie…
Niepokój duszy prosi o coś innego…
Zawieszony na szyi krzyżyk
Na srebrnym łańcuszku
Wbija się w moje ciało,
Chce coś powiedzieć, wykrzyczeć…
A duch już odnalazł drogę
I siedzi na rożku księżyca…
Razem z nim zagląda
Do niezasłoniętych okien,
Przenika ludzkie zmysły,
Rozkoszuje w ludzkich ciałach…
Lecz tęsknota nie da za wygraną
Wbija się w serce i żal bierze…
Za ludzki los, co sypie się
Jak ten piasek przez ręce –
Nie nadążamy jego zbierać…
A jak chce się być wolnym!
Tylko z czego…
Pustka i cichość…
Księżyc wędrując, ubóstwia ziemię,
Bo gdzież może doznać tyle rozkoszy?
W ludzkich uczuciach – Miłości i Śmierci…
(2013-11-20)
Przychodzę opowiedzieć
O…
Bajce, która śpi za górami,
Gwiazdce – pragnącej Miłości,
Chmurce – zakochanej w księżycu,
Słońcu, co nie poznało Radości…
Kwiatku – straconym na polu,
Pieśni – smutnego słowika,
Złowrogim rozsianym kąkolu,
Wiatru, co gra swą muzykę…
Płaczu – samotnej dziewczyny,
Biedzie – prostego chłopaka,
Pragnieniu – młodej leszczyny,
Prośbie raka – biedaka…
Listku, co jest zagubiony,
Trawie – skoszonej, zdeptanej,
Łabędziu, co jest zagrożony,
Wodzie – lanej, przelanej…
Rzece – pragnącej wolności,
Duchu i losie człowieka,
Jak wyzbyć się grzechu zazdrości,
O duszy, co tęskni i czeka…
(2014-03-10)
Chodzę ulicami
Cudzej duszy
Mokro od łez…
Ogołocone, rozszarpane
Domy uczuć…
Rozbite nocne lichtarze marzeń,
Kołyszą się samotnie brzozy słów
Nie dano im zaistnieć…
Znienacka z ciemności
Niewyzbytych snów
Słyszę szept… ten ostatni –
Pomocy, Ratunku, Miłości…
Dusza nie pyta o zgodę
I otwiera swoje ulice,
Żeby oświecić i ogrzać,
Prosto kochać i być…
Bo Miłość nie zna praw…
(2013-11-21)
_____________________
Aleksander Lewicki – urodził się 18 lutego 1959 roku na terenie obecnej Białorusi w katolickiej polskiej rodzinie. Ukończył 10 klas szkoły białoruskiej z nauczaniem w języku rosyjskim. Ojczystego języka w piśmie nauczył się sam. W swojej rodzinnej wsi Bojary był jedynym dzieckiem mówiącym po polsku i wielokrotnie poniżany za polską mowę. Od roku 1976 roku do dziś mieszka w Wilnie. Zaliczył 3 lata Wileńskiej Politechniki. Ciężka finansowa i rodzinna sytuacja spowodowały przerwanie studiów. Zawsze czuł potrzebę pisania. Posługuje się w mowie i piśmie czterema językami (polskim, rosyjskim, białoruskim i litewskim).
Przez wiele lat pełnił funkcję przewodniczącego ”Klubu Sławianskaja Gostinnaja”, potem konferansjera w ”Klubie Rosyjskiej Inteligencji Miasta Wilna” i v-ce prezydenta Klubu ”Desiderija”. Poeta jest również organizatorem spotkań literackich ludzi pióra z Macierzy na Litwie. Od roku 2011 współpracuje z Sekcją Literacką MTK, czego owocem są tłumaczenia na język rosyjski i białoruski polskich poetów. Współpraca z ”Nacionalinė Knyga” przyniosła tłumaczenie wiersza litewskiego poety na język polski.
Aleksander Lewicki wielokrotnie występował w kraju (Warszawa, Siedlce i inne) oraz tam gdzie żyje – na Litwie, a także na Białorusi, o czym pisano w prasie.
Wydał w Polsce trzy tomiki poezji. Dwa w języku polskim wydało SGGW w Warszawie: „Wiersze wybrane” 2003 r. i „Głos z Kresów Wschodnich” 2006 r. Trzeci „S lubowjiu k Wam… Wasz Aleksander Lewicki” w języku rosyjskim, wydało Mazowieckie Towarzystwo Kultury. Złożony został do druku kolejny tom wierszy w polskim języku.
Najważniejsze nagrody:
- W 1995 r. pełnił dyżury przy grobie ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie. W 2004 r. odznaczony został medalem „20 –lecia Służby przy Grobie”.
- 1996 r. – laureat konkursu literackiego w Białymstoku.
- 2001 r. – laureat VIII Międzynarodowego Konkursu Poetów Emigrantów (Floryda – USA).
- 2014 r. – Pierwsza nagroda Konkursu Literackiego im. Jana Kochanowskiego w Czarnolesie i Barcinie.
- 2014 r. – w Wilnie z rąk Pani Senator Barbary Borys-Damięckiej odebrał medal „Za Zasługi dla Mazowsza”.
- 2015 r. – z rąk Pani Wiceprezydent Anny Sochackiej m. Siedlce otrzymał odznakę honorową „Zasłużony dla Kultury Polskiej” (podpisała Pani Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Małgorzata Omilanowska).
Dla Aleksandra – od Aleksandry
Ujęło mnie zdanie: „Jestem Polakiem z Kresów i moje serce jest na wskroś polskie!”
I inne myśli – pogodzenie z życiem, dostrzeżenie i docenienie tego, co się ma.
Przeczytałam wiersze … szczegolnie podoba mi się … „Przychodzę opowiedzieć O…”
Jest nostagiczny i mądry. Można go jakby samemu kontynuować, w zależności od momentu dnia, nastroju, uczuć radości czy bólu.
Życzę pogody ducha, zdrowia i kolejnych wierszy; aby opowiedziały co dalej… z odczuciami, tęsknotami…., aby opowiedziały o dalszych latach.