Zygmunt Wojski
W Hawanie natomiast tropikalny upał. Zamieszkałem w hotelu „Nacional”. Prześcieradło na łóżku za krótkie: pokrywało tylko dwie trzecie powierzchni łóżka. Na dodatek, znikła z mojego pokoju hiszpańska, podarowana przez Conchitę w Madrycie, bardzo elegancka torba plastikowa na buty. Zrobiłem raban i torbę przyniesiono. U fryzjera czekałem strasznie długo na ostrzyżenie. Obsługa poruszała się jak muchy w smole, najwolniej, jak tylko można!
Ameryka Łacińska, Hiszpania i Portugalia oczami polskiego iberysty
Read more