image_pdfimage_print
W rytmie korzeni. Urszula Kozioł.

W rytmie korzeni. Urszula Kozioł.

Włodzimierz Wójcik

Wiersze Urszuli  Kozioł czyta się z potrzeby serca z wielkim pożytkiem. Sięgają po nie poloniści, młoda inteligencja, intelektualiści, ale także przeciętni czytelnicy bez większego wykształcenia. W tych wierszach znajdują żywą, soczystą polszczyznę, bliskie sercu myśli, człowieczą mądrość, nieśmiertelne  pejzaże dzieciństwa, wieczorną  muzykę idącą znad rzek i jezior.  Tych z Zamojszczyzny i tych z Ziemi Dolnośląskiej…

Korespondencja z Polski

Read more
Ewa Kołacz. Fazy światła.

Ewa Kołacz. Fazy światła.

John K. Grande.

Ewa Kołacz prezentuje wszechświat jako proces, a malarstwo jako nieustająco przekształcający się świat, który będąc stałym, jedncześnie się przeobraża.  Malarstwo Ewy Kołacz powstało z wielkiej pasji. Jak sama artystka mowi: „Kiedy masz pasję, nie zastanawiasz się, w jaki sposób inni odbierają twoje malarstwo”.

Read more
Klarnecista z Auschwitz. Wojciech Gniatczyński (1924-1985).

Klarnecista z Auschwitz. Wojciech Gniatczyński (1924-1985).

Florian Śmieja

Lektura tej poezji, tak jak lektura każdego prawdziwego pisarza, zmusza do zastanowienia się nad wieloma pytaniami, które stawia, każe też boleć nad losem całej twórczości Gniatczyńskiego, nie dokończonej i rozproszonej. I nie napisanej. Poeta, niewątpliwie obdarzony talentem, nie zdołał napisać dzieł, których mogliśmy słusznie się po nim spodziewać. Zabrakło mu okresu spokoju, by mógł wylać na papier to wszystko, co go przez lata nurtowało i powoli dojrzewało. Musimy natomiast zebrać teksty wydane i rozproszone po czasopismach czy pozostające w rękopisie. Zachowując pamięć uroczego człowieka, nie zapominajmy o skompletowaniu jego twórczości, której jedynie cząstkę posiadamy.

Read more
Pamiątka po księdzu Janie

Pamiątka po księdzu Janie

Florian Śmieja

Ks. Jan Twardowski należy do tych poetów, których każde wydawnictwo opublikuje z przyjemnością i korzyścią. Jest lubiany, a książki jego znajdują chętnych klientów. Obok noblistów i ocierających się o nich Herberta i Różewicza, postać drobnego księdza musi zastanawiać. Nie posiada on wieszczego głosu, ani nie propaguje modnej filozofii,  nie epatuje też chwytliwą formą. Łapie na wypróbowany, staroświecki lep: najzwyklejsze słowa człowieka i podbija najszersze kręgi czytelników.

Read more
image_pdfimage_print