image_pdfimage_print
Kraj Bolivara

Kraj Bolivara

Florian Śmieja

Wenezuela nie leży na utartym szlaku amatorów turystyki wyprawiających się najchętniej na wyspy Karaibskie,  Florydę czy do Meksyku. Ale ten, kto zasmakował  w świecie Latynosów, powinien prędzej czy później puścić się dalej. Czasem będzie to sprawa przypadku. Wybierałem się do Kolumbii do Bogoty, ale wylądowałem w Caracas w Wenezueli.

Read more
Syn Polki i indiańskiego wodza – Sienkiewiczem kanadyjskich Indian

Syn Polki i indiańskiego wodza – Sienkiewiczem kanadyjskich Indian

Ewa Bagłaj

W życiu Sat-Okha, czyli Stanisława Supłatowicza, połączyły się losy dwóch, nękanych przez historię narodów — Indian i Polaków. Jest on autorem szeregu książek przywołujących indiańską przeszłość, które opierają się na prawdziwych wydarzeniach. Jego współplemieńcy, spychani do rezerwatów, nie byli w stanie obronić swej kultury. Aby im pomóc, Sat-Okh zaczął pisać. Beletryzując historię, przywoływał echo minionych bitew, wskrzeszał szlachetnych bohaterów, opiewał ich dramatyczną, nierówną walkę z białym najeźdźcą w obronie własnej tożsamości, religii i ziemi. Zbierał legendy oraz informacje o codziennym życiu swych przodków. W stosunku do Indian kanadyjskich jego twórczość spełniała rolę podobną do tej, jaką powieści Henryka Sienkiewicza odegrały w literaturze polskiej.

Read more
Don Juan znad Jeziora Chapala

Don Juan znad Jeziora Chapala

Florian Śmieja

Celem mojego wojażu do Meksyku było odwiedzenie i poznanie rodaka, który kilka lat wcześniej odezwał się i napisał list do polonijnego pisma kanadyjskiego, z którym podówczas współpracowałem. Dziwił się on, że odwiedziwszy Meksyk nie opisałem swoich wrażeń i przygód. Wystosował zaproszenie: …Na raz następny proszę podczas podróży do mnie wstąpić i ma Pan do dyspozycji łódkę, mostek i ryby w wodzie jeziora Chapala. Oprócz tego klimacik cały rok okrągły i jak w raju, a nie na ziemi.

Read more
Brazylia, Argentyna, Urugwaj

Brazylia, Argentyna, Urugwaj

Zygmunt Wojski

Niedziela, 24 grudnia 1995 r. Rano Mariano Kawka wiezie mnie do Colônia Murici, 25-30 km na południowy wschód od Kurytyby. O 10-tej msza polska, którą odprawia 80-letni ksiądz Turbański, historyk polonijny, badacz organizacji kościelnych w Brazylii i Argentynie. W głównej nawie kościoła stacje Drogi Krzyżowej z napisami po polsku. Po obiedzie z księdzem Bestwiną jadę do małej, drewnianej kaplicy w Antinha, u stóp Serra do Mar, 18 km od Colônia Murici. Pagórkowaty, pofalowany krajobraz: araukarie, zagony kapusty, pola kukurydzy, pasące się konie… Msza z udziałem Polaków, ale większość to miejscowi Brazylijczycy. Odwiedzamy 80-letniego Adolfa Greboge (Grzybosia). On z żoną i córki mówią po polsku. Żeberka, tłusta kiełbasa, ciasto, kawa. Tradycja uroczystej wieczerzy wigilijnej nie istnieje.

Architektura, ludzie oraz polskie ślady w Brazylii, Argentynie i Urugwaju. Dziennik z lat 1995-96.

Read more
W górach Afganistanu

W górach Afganistanu

Ryszard Sawicki

Udając się z Polski na wschód w 1977 roku, pojechałem Orient Expresem z Sofii do Istambułu, a dalej samochodami ciężarowymi jako przygodny pasażer. Nim dojechałem do Indii, a potem do Japonii, byłem w Iranie, w którym panował szach i w Afganistanie nie tkniętym jeszcze przez pociski sowieckich czołgów i śmigłowców. Przecinając w okolicy Morza Kaspijskiego szlak wędrówki armii generała Andersa, myślałem o losach swoich kuzynów, którym udało się wydostać z wojskiem polskim z „nieludzkiej ziemi”. Jako dzieci zbyt osłabione, aby przetrwać transport do Europy, zostali oni skierowani do obozów dla uchodźców zorganizowanych w Pakistanie i Indii. Dopiero po wojnie dostali się do Anglii. Ja starałem się dotrzeć przez Azję do Australii bądź do Ameryki. W Indii mieszkałem przez kilka miesięcy.

Read more
Argentyna i Paragwaj

Argentyna i Paragwaj

Zygmunt Wojski

W Eldorado jest kilka rodzin polskiego pochodzenia. Bardzo przyjemne były nagrania moich rozmów z panią Teklą i z państwem Bieleckimi, a także rozmowa ze starszym Niemcem w przytułku dla osób starszych i chorych. Ten dystyngowany pan  mówił bardzo poprawnie po polsku, jako że mieszkał jakiś czas w Polsce, a jego pierwszym pytaniem do mnie było: „W jakiej pan mieszka guberni?”

Polskie ślady w Argntynie i Paragwaju. Dziennik z lat 1990-91.

Read more
image_pdfimage_print